czwartek, 31 stycznia 2013

Przyjaźń

Hej kochani. Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale niestety byłam chora :(
Spróbuję to naprawić... więc dzisiaj przyjemniejszy post ;)
Podczas tego fragmentu filmu możemy podziwiać przyjaźń 
Cullenów i osób które zgodziły się walczyć po ich stronie z Volturii.
Zaryzykowali swoje życie, aby udowodnić, że Cullenowie są niewinni.
O to parę zdjęć z momentu gdy Edward prosi wszystkich o przystąpienie o walki.
Widać, że zaprzyjaźnione wampiry darzą Carlisle'a i całą jego rodzinę miłością i szacunkiem.













Myślę, że się podobają :)

Rose

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Magia w powietrzu...


Hej. Piszę o tak późnej porze, bo nie mogę się powstrzymać. Muszę się z wami podzielić czymś niesamowitym! Jeśli chcecie zobaczyć cudowne, inspirujące, wzruszające, magiczne podsumowanie sagi to jedyną rzeczą, jakoś musicie zrobić, to wcisnąć "play". Gorąco zachęcam, bo to coś p i ę k n e g o.






Brak mi słów (a raczej literek na klawiaturze) :)
Bella

sobota, 26 stycznia 2013

Zdjęcia, których (prawdopodobnie) nie znacie

Cześć! W ten jakże mroźny wieczór mam zamiar zaserwować wam klika mniej znanych (a jakże pięknych) zdjęć ze Zmierzchu - zarówno z filmów, jak tych poza nim (przed/po kręceniu ujęć). Kiedy je odkryłam, rozesłałam je po reszcie redaktorek i wszystkie byłyśmy zgodne: są świetne! nie, to za mało, hmm... cudowne? Może inaczej: po prostu BOSKIE. Gorąco zachęcam do obejrzenia. Wszystkie się niestety nie zmieszczą. Jeśli chcecie, wkleję inne w kolejnym poście. 














Jeden, wielki, zmierzchowy mix. Chcecie więcej? :D

Bella



Mity o wampirach

Hej, dzisiaj bardzo interesujący temat - mity o wampirach.
Zachęcam do przeczytania :)

             Istnieje wiele mitów i legend o wampirach. Większość z nich stworzyli i puścili w obieg Volturi. Celem ich wymysłów było ukrycie istnienia wampirów za fasadą opowieści, których prawdziwości nijak nie da się dowieść. Dzięki tym podaniom każdy wampir, jeśli miał do czynienia z człowiekiem, który w nie wierzył, mógł z łatwością „udowodnić”, że nie jest wampirem ( na przykład dotykając krzyża albo stając przed lustrem). Ponadto takie legendy dawały ludziom poczucie kontroli nad światem nadprzyrodzonym. Choć wampirom nigdy nie groziło ze strony ludzi żadne niebezpieczeństwo, Volturi uznali, że nieświadomość ludzi ułatwi wampirom polowania.
NIEKTÓRE Z MITÓW ROZPOWSZECHNIANYCH PRZEZ VOLTURICH:
  Słońce pali wampiry.
  Wampiry nigdy nie są aktywne ani przytomne w dzień.
 Wampiry nie mają odbicia.
  Postrachem wampirów są: krzyż, woda święcona i czosnek.
  Wampiry mają widoczne kły.
 Wampir może przyjmować postać nietoperza.
  Wampir musi mieć pozwolenie na wejście do domu.
  Wampira można zabić kołkiem osikowym wbitym prosto w serce.
     PRAWDY, KTÓRE Z CZASEM UDAŁO SIĘ VOLTURIM ZATRZEĆ:
  Wampiry mają czarne lub czerwone oczy ( nie wiedziano jeszcze wtedy, że wampir może mieć złote oczy).
Wampiry odbijają światło słoneczne pryzmatycznie.
Wampiry nigdy nie śpią.
  Wampiry są praktycznie niezniszczalne.
       
       PRAWDY, KTÓRYCH NIE UDAŁO SIĘ VOLTURIM ZATRZEĆ:
 Wampiry są palne.
Wampiry są blade.
Wampiry piją krew.
  Wampiry są piękne.
Wampiry są nieśmiertelne.

      Z przetrwania niektórych prawd płynie pewna korzyść – otóż z dzięki nim istnieją ludzie, którzy sami poszukują wampirów, aby z ich pomocą uzyskać piękną urodę lub nieśmiertelność. Takich ludzi wykorzystują Volturi, kiedy potrzebują się schować za plecami istot ludzkich.


 Rosalie

czwartek, 24 stycznia 2013

Dzień denerwowania Jacoba


Bella wita was :) Dawno mnie tu nie było. Szkoła, szkoła, szkoła... jednym słowem szkoda gadać.
Późno już, ale mam dla was kolejną część znanego już cyklu "Jak zdenerwować...". Nie będę przedłużać, bo noc, więc czas na...

10 sposobów na zezłoszczenie Jacoba Blacka:

10. Nigdy nie używaj angielskiego w rozmowie z nim. Zamiast tego - szczekaj.
9. Nazywaj go "Grzałka".
8. Powiedz mu, że psy są dobrymi zwierzętami, a nie dobrymi partnerami.
7. Zapytaj go, czy ma jeszcze zaproszenie na ślub.
6. Poinformuj go, że prawdziwi mężczyźni BŁYSZCZĄ.
5. Powiedz, że go kochasz i poproś go o łapę.
4. Powiedz mu, że chociaż gorący z niego chłopak, to Belli nie dostanie.
3. Zapytaj się go, czy śni o Samie, tak, jak Leah śniła o Belli.
2. Spytaj się go, czy "znaczy swoje terytorium".
1. Daj mu kalendarz, który będzie odliczał czas do przemiany Belli w wampira.


Bella

wtorek, 22 stycznia 2013

Nowo narodzone wampiry


Hej kochani! 
Dzisiaj taki krótszy, ale nie znaczy, że nudniejszy post. 
Nowo narodzone wampiry to naprawdę ciekawy temat. 
Zapraszam do przeczytania :)


NOWO NARODZONE WAMPIRY
           Nowo narodzony wampir to ktoś, kto dopiero od niespełna roku jest wampirem. Różni się od dojrzałego wampira zachowaniem i wyglądem. Nowo narodzonego dręczy nieopanowane pragnienie krwi, więc posila się tak często, jak to możliwe. W ciągu pierwszego roku po przemianie pragnienie jest tak silne, że nowo narodzeni są przeważnie bardziej dzicy i mają bardziej pierwotne odruchy niż ich starsi pobratymcy.
           Pod względem fizycznym nowo narodzone wampiry wyróżniają się karmazynowymi tęczówkami, lecz poza tym wyglądają jak dojrzałe wampiry. Ich zachowanie jest znacznie bardziej zróżnicowane niż wygląd. Z wiekiem jednak staja się coraz bardziej racjonalne i zrównoważone.  



Alice

niedziela, 20 stycznia 2013

Bitwa z nowo narodzonymi

Hej, dzisiaj trochę drastyczny temat!
Bitwa z nowo narodzonymi w przeciwieństwie do "bitwy z Volturi" odbyła się.
Na szczęście żaden z Cullenów nie ucierpiał.
Oto kilka zdjęć. Mam nadzieje, że się podobają! My je uwielbiamy :D







Rosalie

wtorek, 15 stycznia 2013

Styl życia i psychologia wampirów

Cześć!
Dzisiaj coś o wampirach.
 Myślę, że warto przeczytać tą ciekawostkę :)



Styl życia i psychologia wampirów
Choć wampiry mogą wieść różny tryb życia, najczęściej wybierają nomadyzm, czyli ciągłe wędrówki. Większość wampirów często podróżuje, nigdy nie osiedlając się na stałe w jednym miejscu. Pomaga im to ukryć się przed ciekawskimi spojrzeniami ludzi. Jeśli na danym terenie zniknie zbyt wiele osób, mieszkańcy mogą nabrać podejrzeń i zacząć gadać, a to z kolei zwróci uwagę Volturich. Poza tym, jeżeli wampir utrzymuję regularne kontakty z ludźmi, w końcu ktoś zauważy, że wampir się nie starzeje. Inny powód to nuda – wampiry żyją tak długo, że wiele z nich ciągle szuka nowości.
   Istnieje kilka wyjątków od tej zasady. Niektóre grupy maja stałe lub prawie stałe miejsca zamieszkania. Aby taka sztuka się udała, wampiry muszą się dobrze kamuflować. Jeśli członkowie grupy chcą uniknąć podejrzeń i nie zwracać na siebie uwagi Volturich, muszą być ostrożni. A, jak wiadomo, większości wampirów nie zależy na rozgłosie.
Czynniki wiążące grupę:
Grupa składa się najczęściej z dwóch członków. Cechą niezmiennej natury wampirów jest również to, że łączą się na całe życie. Kiedy się zakochają, uczucie nigdy nie słabnie. Z zasady tylko więź między partnerami jest silniejsza od współzawodnictwa o krew. Większe grupy są mniej stabilne i nietrwałe – zwykle rozpadają się z powodu wewnętrznych konfliktów .
   Kolejną siłą wiążącą, która w przeciwieństwie do romantycznej miłości może utrzymać stabilizację w grupie, jest ambicja. Wampiry z natury lubią współzawodnictwo, a niektórym z nich udało się  tę skłonność podporządkować wyższemu celowi, jakim jest zjednoczenie wielu osobników w bezpieczną grupę. Takimi wampirami kieruję głównie pogoń za władzą. Rumunom udało się to jako pierwszym i to na całkiem długo.
   Trzecią i najrzadziej występującą siłą budującą więzi w grupie jest sumienie wampirów. Bardzo niewiele wampirów rodzi się z szacunkiem dla ludzkiego życia lub rozwija go w sobie w późniejszym czasie. Wampiry słyną z konsumpcji ludzkiej krwi i mało kto w ogóle kwestionuje tę ich cechę. Pragnienie picia ludzkiej krwi wydaje się nie odparte. Jednak te wampiry, które uczą się cenić ludzkie życie mimo swej natury, mogą żywić się krwią zwierzęcą ; czasami nazywa się ich wegetarianami . Zwierzęca krew nie pociąga wampirów, więc jest to trudna dieta. Tę, którym udaje się ją utrzymać, doświadczają pewnych wynikających z niej korzyści : jeśli nie piją ludzkiej krwi, znika ich zamiłowanie do współzawodnictwa. Mogą wtedy tworzyć głębsze związki, oparte na miłości, a nie tylko na poczuciu wspólnoty. Słabe przymierze łączące daną grupę zastępuję zatem silna więź przypominająca miłość w rodzinie.
Zemsta
Kolejną dominująca cechą wampirów, obok zdolności do tworzenia silnej romantycznej więzi i intensywnej chęci rywalizacji, jest mściwość. Ona również wynika z niezmiennej wampirze natury. Wampir nie wybacza, nie godzi się z urazą lub krzywdą, która go spotkała. Najczęstszym przykładem wampirze zemsty jest odwet po stracie partnera. Wampir nigdy się z niej nie otrząśnie. Nie spocznie, dopóki osoba odpowiedzialna za śmierć partnera (zazwyczaj jest to inny wampir, gdyż potrzeba naprawdę ogromnej siły, żeby unicestwić wampira) nie zginie. To uczucie może przetrwać całe wieki, a żądza zemsty przez ten czas nie maleje.

Myślę, że ciekawy temat. Alice 

poniedziałek, 14 stycznia 2013

"Emmett i niedźwiedź"


HEJ!
Dzisiaj dodam kolejny usunięty fragment. Tym razem bardziej związany z Emmettem.
W tym fragmencie dowiadujemy się też, jaką przyszywaną mamą jest Esme.
Miłego czytania ;)

Ten fragment miał się znaleźć w Epilogu Zmierzchu. Choć historia Emmetta jest wspomniana już w 14 rozdziale, poniższa scena przedstawia jego spotkanie z niedźwiedziem – oraz pierwsze spotkanie z Rosalie – z jego punktu widzenia.

Z zaskoczeniem stwierdziłam, że coraz lepiej rozumiem się z Emmettem, a przecież swego czasu to właśnie jego bałam się najbardziej. Ta zmiana wynikała pewnie ze sposobu, w jaki zostaliśmy wybrani, by dołączyć o rodziny Cullenów – oboje zostaliśmy pokochani i sami pokochaliśmy jeszcze jako ludzie, choć w wypadku Emmetta epizod ten był bardzo krótki. Tylko Emmett pamiętał swoje ludzkie uczucie i rozumiał, jakim cudem wciąż był dla mnie Edward.
Pewnego wieczoru siedzieliśmy w trójkę na kanapie w salonie i wtedy Emmett po raz pierwszy podzielił się ze mną swoimi wspomnieniami. Mówił półgłosem, a jego opowieści słuchało się lepiej niż jakiejkolwiek bajki. Edward tymczasem skupił się na Food Network – ku mojemu zdziwieniu postanowił nauczyć się gotować, a ciężko mu szło, bo przecież nie czuł zapachu ani smaku ludzkich potraw. Wreszcie okazało się, że istnieje coś, co nie przychodzi mu bez trudu. Marszczył teraz swoje piękne brwi, niczym sławny szef kuchni, który doprawia kolejne danie. Z trudem powstrzymałam się od uśmiechu.
- Wtedy już ze mną skończył i wiedziałem, że wkrótce umrę – wspomniał łagodnym głosem Emmett, kończąc opowieść o swoim ludzkim życiu epizodem z niedźwiedziem. Edward nie zwracał na nas uwagi, znał już tę historię. – Nie mogłem się ruszyć i traciłem już świadomość, kiedy usłyszałem hałas. Wydawało mi się, że to kolejny niedźwiedź, że obie bestie walczą teraz o moje zwłoki. Nagle poczułem, że lecę. Wydawało mi się, że już nie żyję, ale mimo wszystko spróbowałem otworzyć oczy. Wtedy zobaczyłem JĄ – na jego twarzy omalowało się zaskoczenie. Doskonale go rozumiałam. – i WIEDZIAŁEM już, że nie żyję. Ból przestał mi przeszkadzać. Za wszelką cenę chciałem utrzymać powieki w górze, by ani na chwilę nie tracić z oczu twarzy pięknego anioła. Byłem oczywiście zdezorientowany i zaskoczony – sam nie wiedziałem, dlaczego jeszcze nie otarliśmy do nieba. Pomyślałem wtedy, że niebo jest o wiele dalej, niż mi się zdawało. Czekałem, aż anioł zacznie lecieć. Wtedy przyniosła mnie do Boga – tu Emmett roześmiał się swoim tubalnym, głośnym śmiechem. Bez trudu zrozumiałam, dlaczego tok sobie pomyślał.
- Byłem przekonany, że to, co zdarzyło się później, było tylko wytworem mojej wyobraźni. W ciągu dwudziestu lat swojego ludzkiego życia nieraz porządnie się zabawiłem, więc nie dziwiły mnie piekielne płomienie – znów się roześmiał, a ja zarżałam. Edward odruchowo przytulił mnie jeszcze mocniej. – Byłem tylko zaskoczony, że anioł nie zniknał. Nie rozumiałem, dlaczego komuś tak pięknemu pozwolono zostać w piekle razem ze mną, ale cieszyło mnie to. Za każdym razem, kiedy Bóg przychodził sprawdzić, jak się mam, bałem się, że zabierze anioła ze sobą, ale tak się nie stało. Zacząłem myśleć, że może ci księża, którzy tyle mówią o miłosierdziu boskim, może mają trochę racji. Wtedy ból ustąpił… i wszystko mi wyjaśniono.
Byli zaskoczeni , bo w ogóle nie protestowałem i nie przeszkadzało mi, że zostałem wampirem. W końcu skoro Carlisle oraz Rosalie, mój anioł, byli wampirami, to nie mogło być takie złe, prawda? – kiwnęłam głową, przyznając mu całkowitą rację, a Emmett  mówił dalej. – Na początku miałem problem z przestrzeganiem zasad… - zachichotał. – Mieliście ze mną siedem światów, co nie? – przyjacielsko szturchnął Edwarda w ramię, wprawiając wszystkich nas w ruch.
Edward prychnął, nie odrywając oczu od telewizora.
- No i sama widzisz, piekło nie jest takie złe, jeśli ma się obok anioła – powiedział z przebiegłym uśmieszkiem Emmett. – Kiedy przyjmie do wiadomości, ze to nieuniknione, wszystko będzie dobrze.
Pięść Edwarda wystrzeliła  jak z procy – w mgnieniu oka Emmett wylądował na podłodze za kanapą. Edward przez cały czas siedział ze wzrokiem utkwionym w ekranie telewizora.
- Edward! – zawołałam z przerażeniem.
- Nie przejmuj się tym, Bello – Emmett znów siedział na kanapie, jak gdyby nic się nie wydarzyło. – Już ja go dopadnę. – Spojrzał na Edwarda ponad moim ramieniem. – Któregoś dnia i tak będzie musiał to zrobić – powiedział z groźbą w głosie. W odpowiedzi Edward tylko warknął, nie odwracając się.
- Chłopcy! – z góry rozległ się głos Esme, w którym pobrzmiewała nagana.

Rosalie

niedziela, 13 stycznia 2013

PRZYPOMNIENIE O KONKURSIE

Witajcie :D
Przypominam o naszym blogowym konkursie.


Składa się on z 3 kategorii :
1.Opis wyglądu pokoju Alice i Jaspera
2.Opis wyglądu pokoju Esme i Carlisle’a
3.Opis wyglądu pokoju Rosalie i Emmetta

Regulamin konkursu:-Aby konkurs mógł się odbyć do każdej kategorii muszą zgłosić się co najmniej 3 osoby .
- Jedna osoba może złożyć maksymalnie trzy opisy do wszystkich trzech  kategorii.
-Podpisujecie się pod swoją pracą  imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem.
-Obowiązkowy jest opis, który jest zgodny z charakterem i sposobem bycia bohaterów mieszkających w danym pokoju. Praca plastyczna jest dodatkowa i wyżej punktowana, jeśli jest wykonana estetycznie i zgodnie z opisem.
- Punktacja opisów: 1-10 punktów, za pracę plastyczną dodatkowe 1-5 punktów.
-Prace możecie składać do 1 lutego 2013r., do godziny 20:00
-Wszystkie prace prosimy o wysyłanie na adres:
bellaalicerose@gmail.com

NAGRODA NIESPODZIANKA DLA PIERWSZEGO MIEJSCA KAŻDEJ KATEGORII!

Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału!

Bella, Rose i Alice

czwartek, 10 stycznia 2013

Bitwa!

Hej! Przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale niestety szkoła i sprawy osobiste.
Dzisiaj troszkę mniej przyjemny temat, a mianowicie bitwa!
Cullenowie i przyjaciele vs. Volturi
Na szczęście bitwa naprawdę się nie odbyła, ale emocje były niepowtarzalne :)













Rose

wtorek, 8 stycznia 2013

Jak zdenerwować... Esme?


Witajcie! Dziś czas na Esme i kilka sposobów, aby podnieć jej ciśnienie (gdyby je jeszcze miała... no ale powiedzmy, że to przenośnia).



10 sposobów na zezłoszczenie Esme Cullen:

10. Niech ci się przypadkiem wymsknie, co Carlisle rzeczywiście robi podczas nocnego dyżuru z tymi wszystkimi pielęgniarkami.
9. Wymień jej imiona swoich dzieci, jakie w przyszłości chcesz mieć, jak mają wyglądać, jaką będą miały płeć, itd.
8. Zapytaj ją, czy jeśli jej włosy mają karmelowy kolor, to czy smakują jak karmel.
7. Grzecznie spytaj czy Carlisle lubi, gdy ona przebiera się za pielęgniarkę i mówi do niego "Panie doktorze".
6. Powiedz jej, że Carlisle jest dla niej za stary i że prawdopodobnie jest zamaskowanym pedofilem.
5. Utnij jej nieco włosów, włóż je do miksera, zalej mlekiem, a to, co z tego wyjdzie daj jej, twierdząc, że to karmelowy shake.
4. Powiedz jej, co pielęgniarki ze szpitala sądzą o jej mężu. Potem rozmaż szminkę na kołnierzyku koszuli Carlisle'a i spryskaj ją damskimi perfumami. Śmiej się głośno z reakcji Esme, pamiętając o tym, by ją nagrać.
3. Zapytaj czy lubi "ten słodki angielski akcent" Carlisle'a. Jeśli powie, że kocha wszystko, co dotyczy Carlisle'a, nazwij ją "niekulturalną świnią".
2. Spytaj ją, jak udało jej się skoczyć z klifu i przeżyć. Kiedy nie będzie umiała lub chciała odpowiedzieć, zapytaj, czy nie jest potajemnie Batmanem.
1. Anonimowo wyślij jej pakiet odzieży dla niemowląt.



P.S. W następnych tekstach z tej serii m.in. Bella, Edward i dwie osoby spoza rodziny Cullenów... zgadnijcie, jakie! Czekajcie na następne wpisy.

Bella

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Prawo wampirów


Hej!
Pomyślałam, że dodam coś o prawach wampirów.
Życzę miłego czytania :)


Nadrzędnym obowiązkiem w świecie wampirów jest utrzymanie w sekrecie ich istnienia, co ma istotny wpływ na styl ich życia. Przede wszystkim muszą być ostrożne podczas polowania i zważać na to, jak się zachowują, by ludzie nie nabrali podejrzeń. Jeżeli zaś jaki kolwiek człowiek zacznie coś podejrzewać, wampir, który do tego doprowadził, jest odpowiedzialny za uciszenie tego człowieka. Żadne z powyższych nie należy do trudnych zadań.
   Dopóki stosunki wampirów z ludźmi nie przyciągają nadmiernej uwagi, dopóty wampiry nie ponoszą żadnych konsekwencji. Wiele wampirów utrzymuje rozmaite kontakty z ludźmi i jeśli udaje się im przy tym przestrzegać prawa, Volturi nawet o tym nie wiedzą. Jeżeli jednak w świecie ludzi, czy choćby w ich literaturze, pojawi się coś podejrzanego - coś, co mogłoby doprowadzić do ujawnienia istnienia wampirów – Volturi z pewnością zajmą się tą plotką i dotrą do jej źródeł.

PRZEKAZYWANIE PRAWA:
Prawa wampirów nie są spisane, gdyż spisanie ich byłoby przecież ich naruszeniem. Są przekazywane ustnie. Ten, kto stworzył wampira, mówi mu, jakie są zasady i odpowiada za jego zachowanie. Jeżeli nowo narodzony zostanie porzucony przez tego, kto go stworzył (co zdarza się stosunkowo rzadko, chociażby dlatego, że bardzo trudno stworzyć nowego wampira), to – choć nie zna obowiązujących praw – może być ukarany za wszelki nierozważne działania.

NIEŚMIERTELNE DZIECI:
Niektóre zachowania w grupach przyciągają szczególną uwagę Volturich – przykładem takiej sytuacji są Wojny Południowe. Inny przykład to wyjęcie spod prawa nieśmiertelnych dzieci .
   Nieśmiertelne dzieci to ludzie, którzy zostali przemienieni w wampiry w bardzo młodym wieku. Nie ma określonej górnej granicy wiekowej nieśmiertelnych dzieci; definicja jest subiektywna i zależy przede wszystkim od tego, czy dziecko jest w stanie przestrzegać prawa wampirów.
   Podobnie jak inne wampiry, nieśmiertelne dzieci intelektualnie i fizycznie zastygły w wieku, w którym zostały przemienione. Po przemianie nadal przejawiają dziecięce zachowania, w tym takie jak: impulsywne i nieodpowiedzialne działania, ataki wściekłości oraz, ogólnie rzecz biorąc, brak jakiejkolwiek ostrożności. Zachowanie te grożą szybkim ujawnieniem wampirów, ponieważ nieśmiertelne dzieci często przyciągają uwagę ludzi.
   Inną cechą nieśmiertelnych dzieci jest ich urok – są piękne, słodkie i rozczulające. Każda grupa oddałaby wszystko za swoje nieśmiertelne dzieci, więc bronią ich za wszelką cenę.
   Volturi zdali sobie sprawę, że znacznie częściej karzą poszczególne grupy za zachowanie ich nieśmiertelnych dzieci niż za jakiekolwiek inne wykroczenia przeciwko prawu wampirów. Ponieważ jednak wszyscy członkowie grupy byli zawsze bardzo oddani nieśmiertelnym dzieciom, Volturi nie mieli innego wyjścia – musieli niszczyć całe grupy, aby unicestwić nieśmiertelne dziecko. Po gruntownym przebadaniu sprawy Volturi wydali dekret, który głosił, że nieśmiertelne dzieci nie są w stanie przestrzegać zasad i jednocześnie zakazywał ich tworzenia. Każdy, kto by się temu sprzeciwił i stworzył nieśmiertelne dziecko, miał byś unicestwiony, niezależnie od tego, czy dziecko złamało prawo czy nie.
   Volturi przez całe wieki prowadzili badania nad nieśmiertelnymi dziećmi, ale nigdy nie odwołali swojego postanowienia.
Alice

sobota, 5 stycznia 2013

Nadprzyrodzone zdolności


Hej, hej! 
Dziś dodam informacje o nadprzyrodzonych zdolnościach wampirów.
Miłego czytania :)

Większość wampirów odkrywa, że przemiana spotęgowała główne cechy ich osobowości i wzmogła fizyczne zdolności, trzeba jednak przyznać, że niewiele wampirów ma umiejętności, które można by uznać za nadprzyrodzone. Znacznie częściej zdarza się, że człowiek, który kocha się uczyć, staje się wampirem o niezaspokojonej ciekawości naukowej, a człowiek, dla którego życie ludzkie jest wartością nadrzędną, staje się wampirem na tyle silnym, by unikać picia ludzkiej krwi.
      Jednak pewna część wampirów rozwija dodatkowe umiejętności, wykraczające poza to, co dla wampirów naturalne. Te zdolności zależą od szczególnych talentów posiadanych jeszcze w ludzkim życiu, a po przemianie w wampira nabierają dodatkowej mocy. Na przykład człowiek, który był wrażliwy na nastroje innych, może jako wampir mieć zdolność czytania myśli lub wpływania na cudze emocje. Człowiek, który miewał przeczucia, może jako wampir mieć dar przewidywania przyszłości. Człowiek z mocnym instynktem myśliwego może stać się uzdolnionym tropicielem.
         Procent wampirów z nadprzyrodzonymi zdolnościami jest większy niż procent ludzi obdarzonych szczególnymi umiejętnościami. Dzieje się tak z tego samego powodu, dla którego wampirami stają się najczęściej piękni ludzie. Wampiry przyciąga bowiem nie tylko piękno, ale również specjalne zdolności; takimi kryteriami się kierują, wybierając sobie towarzyszy. Niektóre wampiry specjalnie szukają utalentowanych ludzi, licząc na to, że ich talenty przydadzą się w grupie.


Alice

"Narkotyki"


Hej, jak mówiłam, dodaję usunięte fragmenty z całej sagi.
Dzisiaj trochę o "Belli na haju".
Zapraszam do czytania, na pewno się uśmiejecie :)

Ten fragment pokazuje inne spojrzenie  na scenę, która rozgrywa się po koniec 2 rozdziału Księżyca w nowiu.

Opadłam znów na poduszkę, wzdychając ciężko. Kręciło mi się w głowie. Ramię już mnie nie bolało, ale nie wiedziałam, czy to zasługa środków przeciwbólowych, czy pocałunku. Coś utkwiło mi w pamięci, coś ulotnego, ale nie mogłam skojarzyć, co takiego…
- Przepraszam – powiedział. Też brakowało mu tchu. – To było niegrzeczne.
Zaskoczona zachichotałam.
- Zabawny jesteś – wymamrotałam i znów się zaśmiałam.
Mimo czynności zauważyłam, że spojrzał na mnie ze zmarszczonymi brwiami. Wyglądał teraz tak poważnie. Coraz bardziej chciało mi się śmiać.
Zasłoniłam ręką usta, żeby zdusić chichot. Nie chciałam, żeby Charlie mnie usłyszał.
- Bello, czy brałaś już kiedyś percocet*?
- Chyba nie – zachichotałam. - Czemu pytasz?
Przewrócił oczami. Nie mogłam opanować śmiechu.
- Jak tam twoje ramię?
- Nie czuję go. Dalej tam jest?
Westchnął, a ja dalej śmiałam się jak opętana.
- Spróbuj zasnąć, Bello.
- Nie, chcę, żebyś jeszcze raz mnie pocałował.
- Stanowczo przeceniasz moją samokontrolę.
Parsknęłam śmiechem.
- A co ci bardziej przeszkadza, moja krew czy moje ciało? – moje pytanie wydało mi się bardzo zabawne i znowu się roześmiałam.
- Oba tak samo – uśmiechnął się wbrew sobie. – Nigdy wcześniej nie widziałem cię na haju. Zabawna się robisz.
- Wcale nie jestem na haju – próbowałam zdusić śmiech, żeby dodać powagi swoim słowom.
- Prześpij to – zasugerował Edward.
Zadawałam sobie sprawę, że robię z siebie idiotkę, co nie było takie znowu dziwne, ale i tak zrobiło mi się wstyd, więc postanowiłam posłuchać rady Edwarda. Położyłam mu głowę na ramieniu i zamknęłam oczy. Co jakiś czas wymykał mi się jeszcze krótki, urywany chichot. Po jakimś czasie ataki śmiechu stały się coraz rzadsze, aż wreszcie środki przeciwbólowe na dobre mnie uśpiły.

Rano czułam się paskudnie. Wydawało mi się, że moje ramię płonie, a do tego jeszcze rozbolała mnie głowa. Edward stwierdził, że mam kaca, i polecił. Żebym na rugi raz zamiast percocetu brała tylenol**, po czym pocałował mnie w czoło i wymknął się przez okno.
Widok jego gładkiej i odległej twarzy wcale mnie nie uspokoił. Bałam się, do jakich wniosków mógł dojść w nocy, kiedy patrzył, jak śpię. Ta obawa potęgowała tylko ból głowy i pulsowanie w skroniach.
Wzięłam podwójną dawkę tylenolu i wyrzuciłam buteleczkę z percocetem do kosza w łazience.

*Środek przeciwbólowy zawierający paracetamol i oksykodon.
**Środek przeciwbólowy zawierający paracetamol.


Przypominam o naszym konkursie i zachęcam do brania w nim udziału :)
Rosalie

piątek, 4 stycznia 2013

"Badminton"


Hej, kochani!
Dzisiaj trochę tego, czego w książce zabrakło, a właściwie jeden z usuniętych fragmentów z sagi Zmierzch.
Przez kilka kolejnych dni dodam pozostałe - oto pierwszy z nich.

To fragment XI rozdziału "Zmierzchu". Możemy z niego wywnioskować, że Bella jest naprawdę niezdarna, poznajemy też nieco bliżej postać Mike’a Newtona...


"Weszłam na salę gimnastyczną na miękkich nogach i z zamętem w głowie. Od razu skierowałam się do szatni. Przebrałam się, nadal poruszając się niczym w transie. Ledwo zdawałam sobie sprawę z tego, że dookoła są inni ludzie. Rzeczywistość dotarła o mnie z pełną mocą dopiero, gdy wręczono mi rakietę. Nie była ciężka, ale dość niepewnie leżała w mojej dłoni. Widziałam, że kilkoro uczniów przygląda mi się ukradkiem. Trener Clapp polecił nam utworzyć dwuosobowe drużyny.
Na szczęście w Mike’u odezwały się resztki galanterii. Natychmiast stanął obok mnie.
- Gramy razem? – zapytał wesoło.
- Dzięki Mike, ale nie musisz tego robić – odparłam, krzywiąc się nieco.
-Nie martw się, nie będę ci wchodził pod nogi. – wyszczerzył się w odpowiedzi. Czasami doprawdy nie dało się go nie lubić.
Gra wale nie szła nam za łatwo. Próbowałam trzymać się z daleka od Mike’a, żeby mógł spokojnie grać, ale trener Clapp podszedł i kazał mu trzymać się swojej połowy kortu, bym ja też mogła wziąć udział w grze. Mało tego, stanął obok i patrzył, czy stosujemy się do jego polecenia.
Z ciężkim westchnieniem wyszłam bardziej na środek pola, podnosząc rakietę, choć wciąż nie czułam się zbyt pewnie. Dziewczyna z drużyny przeciwnej parsknęła złośliwie i zaserwowała – musiałam chyba niechcący zrobić jej krzywdę podczas gry w koszykówkę – posłała kometę nisko nad siatką, wprost na mnie. Niezgrabnie skoczyłam o przodu, próbując machnąć rakietą mniej więcej w kierunku lotki, ale zapomniałam o siatce. Rakieta odskoczyła o niej z zaskakującą siłą, wypadła mi z ręki, obiła się najpierw od mojego czoła, po czym uderzyła Mike’a w ramię, gdy ten próbował jeszcze ratować sytuację.
Trener Clapp zakasłał, a może była to próba ukrycia śmiechu.
- Sorry, Newton – wymamrotał, oddalając się, byśmy mogli z powrotem zająć wypróbowane, bezpieczne pozycje.
- Wszystko w porządku? – spytał Mike, rozmasowując sobie ramię. Przyłożyłam dłoń o czoła.
-Jasne. A ty jak? – oparłam łagodnie, ponosząc z połogi śmiercionośną broń.
-Chyba przeżyję - zrobił kilka wymachów, upewniając się, że nic go nie boli.
-To ja może zostanę z tyłu – cofnęłam się w kąt, ostrożnie chowając rakietę za plecami."


Rosalie

Zmierzchowi ojcowie pod lupą


Witajcie.
Zobaczcie, co ciekawego znalazłam kiedyś (dawno temu) w sieci :)

Strona nextmovie.com przygotowała zestawienie ojców ze Zmierzchu. Pod lupę wzięto: Charliego Swana,  Carlisle'a Cullena, Billy'ego Black'a i Edwarda Cullena. Pomimo, że każdy z nich ma własny pomysł na bycie najlepszym ojcem, to wybrano kilka szczegółów i cech, które wskazałyby tego najlepszego.

DZIECI:

Charlie: córka Bella, która na wieczność pozostanie w ciele 18 latki
Carlisle: adoptowana czwórka wampirów, Edward, Emmett, Alice i Rosalie
Billy: Jacob oraz bliźniaczki - Rebecca i Rachel
Edward: Renesmee (hybryda człowieka z wampirem)

STAN CYWILNY:

Charlie: rozwiedziony
Carlisle: żonaty od 90 lat
Billy: wdowiec
Edward: nowożeniec

KARIERA:

Charlie: szef policji
Carlisle: lekarz
Billy: lider rady plemienia
Edward: student od 90 lat

PRZYCHODY:

Charlie: otrzymuje ok 35-49 tysięcy dolarów rocznie
Carlisle: Forbes szacuje majątek na 34,1 milionów dolarów
Billy: zyski ok 35 tysięcy dolarów rocznie
Edward: miliardy

PODEJŚCIE DO RODZICIELSTWA:

Charlie: Umywa ręce. Widział córkę tylko w okresie wakacji, aż do jej 17 urodzin.
Carlisle: Pobłażliwy i łagodny. Daje im możliwość robienia wszystkiego, ale potem muszą za to zapłacić
Billy: Autorytatywny. Nie daje Jacobowi samodzielnego wyboru, pozwala mu być tylko wilkiem.
Edward: Czytający w myślach. Ona [Renesmee] nigdy nie będzie mogła czegokolwiek ukryć.

CZAS WOLNY:

Charlie: spędza większość swojego czasu w pracy lub na rybach, no chyba, że Bella przygotuje dla niego obiad.
Carlisle: Mimo, że jest zajętym lekarzem to znajduje czas aby grać z rodziną w baseball oraz walczyć wraz z nią przeciwko złym wampirom.
Billy: Bezrobotny, ma cały czas wolny dla Jacoba.
Edward: Ciągle jest to nowe dla niego - bycie rodzicem. Spędza czas z córką na polowaniach.

PLANOWANIE RODZINY:

Charlie: zaczęło się jako kaprys i nie był aktywny w wychowywaniu córki
Carlisle: losowo przyjmuje dzieci jak Angelina Jolie, te z trzeciego świata
Billy: wszystko układało się dobrze, do póki jego żona nie zmarła
Edward: rozpatruje przeprowadzenie aborcji i uprawia niebezpieczną miłość.

Nie uważacie, że całkiem ciekawe podsumowanie?
Bella 

środa, 2 stycznia 2013

Jak to z Rosalie bywa...-rozzłaszczania ciąg dalszy.


Witam Was wszystkich, już w nowym, 2013 roku. Mam nadzieję, że będzie on jeszcze lepszy i że nam, redaktorkom, nie zabraknie w nim czasu i chęci, by dzielić się z Wami ciekawymi postami :3
A teraz do rzeczy: Jak zdenerwować Rosalie? Czy jej w ogóle da się nie zdenerwować? Rose znana jest z rożnych konfliktów (wiecie, że najbardziej drażnią się z nią Edward, Jasper i Jacob?), ale mimo to wszyscy ją uwielbiamy. Oto przed Wami...

10 sposobów na zezłoszczenie Rosalie Hale:

10. Powiedz jej, że ponieważ wszyscy myślą, że ona i Jasper to bliźnięta, powinni być oni parą. Kiedy spyta dlaczego, powiedz, że kazirodztwo jest teraz w modzie.
9. Nazywaj ją "Lodowatą Królową" zarówno za jej plecami, jak i prosto w twarz.
8. Ilekroć zacznie się awanturować, możesz mówić co zechcesz. Będzie tak zajęta swoimi sprawami, że cię nie usłyszy.
7. Twierdź, że bycie człowiekiem nie jest takie super, jak wszyscy myślą.
6. Kiedy zaprzeczy i zacznie się awantura: patrz punkt 8.
5. Wypróbuj na niej kilka znanych ci egzorcyzmów.
4. Powiedz wszystkim, że Edward nie pojechał do Włoch, ponieważ myślał, że Bella nie żyje. Udał się do Włoch, ponieważ nie chciał już nigdy więcej widzieć "tej okropnej twarzy Rosalie".
3. Nazwij ją "Babcia Rozalia" co najmniej raz. Możesz też powiedzieć na nią "Hoe-salie". "Hoe" znaczy: motyka.
2. Przypomnij jej, że Edward wybrał żałosną, ludzką dziewczynę, a nie ją.
1. Ukradnij jej komórkę i pozmieniaj nazwy kontaktów. Kiedy spyta, dlaczego to do cholery zrobiłeś, powiedz, że Edward zdradził ci, że zawsze w telefonie miała: "Tatulka", "Misia", "Wariatkę" i kilku innych, a ty po prostu chciałeś, żeby wszystko było normalne.


I co Wy na to? 


Bella

wtorek, 1 stycznia 2013

Baseball

Hej :)
Dzisiaj dodamy zdjęcia z ulubionej rozrywki naszej ulubionej rodziny.
Cullenowie uwielbiają grać w baseball, ale ta gra może się odbyć tylko w burzę z piorunami!
Oto kilka zdjęć z gry ze Zmierzchu.
  Miłego i zabawnego oglądania!

Rosalie