poniedziałek, 29 października 2012

Historia przemiany Alice (cykl "Prawdziwe historie")

Hej! Jak już wiecie, w życie wcieliłyśmy cykl "Prawdziwe historie".

A oto drugi wpis- nasza blogowa kartka z pamiętnika Alice Cullen.



Zaczęło się to, gdy byłam małą dziewczynką. Z tego, co wywnioskowałam, mieszkałam w Biloxi w stanie Missisipi. Już jako dziecko miewałam dziwne wizje dotyczące tego, co miało się wydarzyć. Moje przeczucia  zawsze się sprawdzały.
Rodzice byli tym zszokowani, dlatego zamknęli mnie w zakładzie psychiatrycznym. Byłam wtedy mała i myślałam, że to takie dłuższe badania. Gdy dorastałam zrozumiałam, że moi rodzice uważali, iż jestem wariatką i mnie zostawili.W tamtych czasach posiadanie w rodzinie osoby niespełna rozumu było hańbą i utratą dobrego imienia. Widać tylko to się dla nich liczyło.
Prze długie lata nie miałam kontaktu ze światem. W mojej "celi" było ciemno... mało co pamiętam. W zakładzie przychodził do mnie lekarz, był blady i miał lodowate ręce. To on przemienił mnie w wampira, teraz już to wiem. Gdybym nie usłyszała tego na nagraniu Jamesa, to do tej pory zastanawiałabym się nad moją przeszłością...
Jedyne, czego nie doświadczyłam, to ból przemiany. Dowiedziałam się, że to przez "zabiegi" stosowane w ośrodku, po których byłam tak otępiała - nie czułam nic. Gdy się ocknęłam gdzieś w leśnych zastępach, uświadomiłam sobie, że nie jestem już człowiekiem. Nie wiedziałam, kim się stałam. Byłam bardzo szybka i pragnęłam krwi. Zabiłam tylko kilkoro ludzi. Naprawdę nie chciałam tego robić. 
Po swojej przemianie miałam pierwszą wizję. Zobaczyłam w niej Jaspera i to, że razem z nim dołączamy do Cullenów.
Po jakimś czasie dowiedziałam się, że lekarz który mnie przemienił, zrobił to z obawy o moje życie. Może coś do mnie czuł? Tego nie wiem. Nigdy go nie poznałam, niedługo po mojej przemianie James z nim skończył w przypływie gniewu. Zginął za mnie, trudno mi się z tym pogodzić.
Dowiedziałam się, że miałam siostrę, a ona córkę, którą odnalazłam. Na staruszce widać odciśnięte piętno czasu, choć jest przecież młodsza ode mnie. Odnalazłam też swój nagrobek, gdzie moi rodzice mnie pochowali. Zorganizowali pogrzeb bez mojego ciała.
Spotkałam Jaspera, ale o tym na pewno Wam opowie. Odnaleźliśmy Cullenów, nasze miejsce jest przy nich.
Wyszłam za Jaspera za mąż. I do tej pory jesteśmy szczęśliwi. Niech tak zostanie. 


                                                                                                                                     Rosalie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz