Hej kochani!
Volturi, klan rządzący światem wampirów.
Można powiedzieć, że Volturi to taka "Rodzina królewska".
Wampiry muszą być im podporządkowane.
Może jednak nie wiece o nich wszystkiego?
Zapraszam do przeczytania posta. Mam nadzieję, że będzie się Wam podobał :)
Klan Volturich
Odpowiednikiem rodziny
królewskiej jest w świecie wampirów klan Volturich. W jego skład wchodzi
pięcioro głównych członków : Aro i jego żona Sulpicia, Kajusz i jego zona
Athenodora oraz Marek. Żona Marka (a zarazem siostra Ara), Didyme, również
należała do klanu, zanim zginęła.
Volturi mieszkają w swoim
mieście, we włoskiej Volterze. Od tysięcy lat, czyli od czasów Etrusków,
potajemnie sprawują kontrolę nad miastem. Wolą pozostawać w ukryciu i nie
wychodzić na zewnątrz. Trzymają się z dala od ludzi. Ich wolę wypełniają
poddane im wampiry. Od czasu do czasu korzystają również z usług ludzi
zatrudnionych jako służba.
Między 400 a 500 rokiem Volturi
dokonali ofensywy wymierzonej przeciwko najpotężniejszej wówczas grupie na
świecie, czyli Rumunom. Zamiast po prostu ich zaatakować, Volturi najpierw
sprytnie zażądali, by Rumuni poddali się prawom, które zdaniem Volturich służą
wszystkim wampirom. Kidy Rumuni z pogardą odmówili, Volturi mogli uznać swoje
działania za ruch mający zapewnić dobro i bezpieczeństwo wszystkich wampirów, a
nie za zwykły atak terroru.
Zasadnicza część owej wojny
trwała nie cały wiek i – jako że nadal żyje dwóch członków pierwotnej grupy z
Ruminii - nigdy nie została oficjalnie
zakończona. Ostatecznie Volturim udało się pokonać Rumunów dzięki temu, ze Aro
celowo tworzył wampiry obdarzone szczególnymi zdolnościami. Rumuni tworzyli
wampiry do swojego imperium z mniejsza premedytacją, więc ich zdolności
fizyczne a dłuższą metę nie miały znaczenia , jeśli w grę wchodziły umysłowe talenty jednostek
wybranych przez Ara. Aro nazywał swoich żołnierzy „strażą”, jasno sugerując, że
wszyscy służą pięciu wampirom tworzącym „rodzinę królewską”.
Kiedy Volturi pokonali większość
grupy z Rumunii, zaczęli rozpowszechniać swą doktrynę na całym świecie. Ich
głównym założeniem roboczym było przekonanie, że utrzymanie tajemnicy istnienia
wampirów będzie korzyścią dla wszystkich, a każdy , kto wyjawiłby ten sekret,
jest wrogiem całego wampirzego gatunku.
Bardzo wiele wampirów
kwestionowało zasadność takiego założenia (cóż takiego człowiek może zrobić
wampirowi, nawet jeśli dowie się o jego istnieniu?). lecz żaden nie chciał
prowokować Volturich tuż po zwycięstwie, jakie odnieśli nad Rumunami. W miarę
upływu czasu coraz więcej wampirów przychodziło na świat, w którym Volturi
odgrywali rolę sprawiedliwych władców. Stworzony przez Volturich ch pozytywny
wizerunek sprawił, że zaczęli w końcu być uznawania za władzę. Wiele
nowonarodzonych wampirów zostało stworzonych przez samych Volturich, którzy
indoktrynowali „młodzież” i wysyłali ją w świat. To był pierwszy etap programu
rekrutacji ludzi opracowanego przez Volturich – wyszukiwali ludzi, którym
zależało na zdobyciu władzy i nieśmiertelności, jakie zapewnia żywot wampira, i
wprowadzali ich w świat kierowany ustalonymi już wcześniej zasadami. E zasady nowo narodzeni przekazywali dalej:
wampirom, które sami tworzyli, oraz grupo, które napotkali na swojej drodze.
Gdy władza Volturich była już powszechnie uznawana, zaczęli w nieco wolniejszym
tempie przyjmować ludzi do swojej straży, wykorzystując tylko tych, którzy
bardzo chcieli do nich dołączyć. Zatrudniali ich jako służbę, która miała
stanowić przykrywkę dla działalności ich starożytnego klanu. Większość tych
ludzi koniec końców zginęła, stając się pożywieniem Volturich. W wampiry
przemieniono tylko tych, którzy przejawiali jakieś nadprzyrodzone zdolności.
W miarę upływu czasu Volturi
zyskali coraz większą władzę – Aro wyszukiwał coraz więcej ludzi i wampirów
obdarzonych nadprzyrodzonymi talentami i dodawał ich do swojej „kolekcji”.
Dwudziestowieczny wyścig zbrojeń przekonał wiele wampirów, ze prawa narzucone
przez Volturih jednak miały sens.
Obecna straż Volturich liczy
dziewięciu stałych członków oraz od dziesięciu do dwunastu dodatkowych
tymczasowych strażników. Najważniejsi z pośród nich to Jane i Alec – bliźnięta
przemienione około roku 800. Już jako ludzie posiadali zdolności , które po
przemianie znacznie się wzmocniły. Kiedy dołączyli do straży, potęga Volturich
stała się właściwie niezwyciężona.
Ranga w straży zależy od siły.
Członkowie, którzy dysponują tylko siłą fizyczną, nie stoją tak wysoko w
hierarchii jak ci z dodatkowymi zdolnościami. Rangę poznaje się po odpowiednim
kolorze płaszcza; im ciemniejszy płaszcz, tym wyższa pozycja w grupie. Jane i
Alec noszą najciemniejsze płaszcze, a nad nimi stoją tylko członkowie klanu
Volturich i tylko oni mają prawo nosić czarne płaszcze. Jedynym członkiem
straży, któremu przysługuje prawo noszenia czarnego płaszcza, jest Chelsea.
Volturi nie pilnują wszystkich
wampirów w dzień i noc. Gdyby jakiś człowiek dowiedział się o istnieniu
wampirów i zachował to dla siebie, Volturi prawdopodobnie nigdy by się o tym
nie dowiedzieli. Zostawiliby w spokoju zarówno wampira, który dopuścił się
przewinienia i wyjawił sekret, jak i człowieka, który wszedł w posiadanie
tajnej wiadomości. Volturi zajmują się tylko tymi wykroczeniami, które mogą
doprowadzić do rozpowszechnienia wśród ludzi wiedzy o wampirach. Czasami pewne
informacje podane w mediach, książkach czy filmach o wampirach przyciągają
uwagę Volturich. Członkowie straży docierają wtedy do źródła przecieku,
oceniają zagrożenie i, jeśli to konieczne, uciszają gadatliwego wampira.
Wiele wampirów chciałoby wstąpić
do straży Volturich, ponieważ, jak wspomniano, władza je przyciąga. Większość z
nich nie ma jednak do zaoferowania nic, czego Volturi już nie posiadają.
Wampirom obdarzonym potężnymi zdolnościami, jakich nie ma jeszcze nikt z klanu
ani straży, Volturi proponują miejsce jednego ze starszych i mniej uzdolnionych
wampirów. W zależności od sytuacji zdegradowany wampir może odejść, przyłączyć
się do innej grupy lub zostać unicestwiony.
Ciekawe, zastanawiam się, jaka jeszcze rodzina będzie?
OdpowiedzUsuńHmm... Może będzie ich kilka?
UsuńZobaczymy :)
Rose
Ciekawe ciekawe... Domyślam się jaka rodzina będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że domyślasz się dobrze :)
UsuńRose
Jakże intrygujące! ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się i zachęcam do czytania kolejnych części :)
UsuńRose