Przepraszamy, że tak długo nie pisałyśmy, ale niestety obowiązki nas pochłonęły. Więc po tak długim czasie postaramy się pracować więcej i lepiej.
A na dzisiaj historia przemiany Edwarda. Mam nadzieję, że wam się spodoba ;)
Komentujcie!
Urodziłem
się 20 czerwca 1901 roku w Chicago. Moimi rodzicami byli Edward i Elizabeth
Masen. Byłem jedynym dzieckiem w rodzinie. Mój ojciec był prawnikiem.
Posłał minie do szkoły prywatnej. Pod względem finansowym niczego mi nie
brakowało.
Z
ojcem nigdy nie dogadywałem się dobrze, to matka była moją podporą, dzięki
której miałem dla kogo żyć.
Nauka
szła mi doskonale, a do tego umiałem świetnie grać na pianinie. Po
pewnym czasie zacząłem myśleć o tym by dołączyć do wojska. Byłem nastolatkiem kiedy wybuchła I wojna
światowa. Marzyłem, by któregoś dnia stanąć na polu bitwy. Moja głowa pełna była wyidealizowanych wizji wojny. Moja matka bała się,
że mnie starci.Co noc modliła się, by wojna się skończyła zanim skończę osiemnaście lat, bo dopiero wtedy mógłbym do niej wstąpić.
Dziewięć miesięcy przed moimi osiemnastymi urodzinami w Chicago wybuchła epidemia hiszpanki. Ja, mój ojciec i moja matka padliśmy ofiarami choroby. W ciężkim stanie trafiliśmy do szpitala, gdzie pracował doktor Carlisle Cullen. Mój ojciec umarł pierwszy. Jak się później dowiedziałem, moja matka na łożu śmierci błagała doktora Cullena, aby uratował mnie przed śmiercią. Jakimś cudem domyśliła się, że Carlisle ma nadprzyrodzoną moc, która może uratować mnie od śmierci.
Dziewięć miesięcy przed moimi osiemnastymi urodzinami w Chicago wybuchła epidemia hiszpanki. Ja, mój ojciec i moja matka padliśmy ofiarami choroby. W ciężkim stanie trafiliśmy do szpitala, gdzie pracował doktor Carlisle Cullen. Mój ojciec umarł pierwszy. Jak się później dowiedziałem, moja matka na łożu śmierci błagała doktora Cullena, aby uratował mnie przed śmiercią. Jakimś cudem domyśliła się, że Carlisle ma nadprzyrodzoną moc, która może uratować mnie od śmierci.
Carlisle’a bardzo wzruszyła prośba
mojej matki , a ponieważ już wcześniej rozważał stworzenie sobie towarzysza,
jeszcze tej nocy stałem się wampirem.
Rosalie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz